To jest straszne.... każdy dzień gorszy od poprzedniego.... coraz gorzej aż do momentu w którym nie wytrzymujemy. Wtedy decyzja.... kłócić się, do kierownika, inna praca? Najgorzej jest jak się kilku osobom podpadnie w pracy wszystkie zaczną "proces mobingu".
Czas na zmiany powoli nadszedł. Nie wiadomo czy te zmiany będą dobre czy nie.
Jeden ogromy plus to taki, że dziś dostałem swój LAPTOP DELLA (INSPIRON 6400). Właśnie go sobie testuję, oglądam, podziwiam. Sprawdzam wszystko. Nacieszyć się szczęśliwą chwilą. Zpomnieć o porażkach, niepowodzeniach... odpocząć od tego wszystkiego. URLOP ... lekki dwudniowy razem z weekendem 4 dni. A w poniedziałek ...... no coż.... zobaczymy co poniedziałek przyniesie.
czwartek, 4 października 2007
Mobing w pracy
Autor: Jacek Listek o 14:03
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz