sobota, 4 października 2008

Od chirurga... i kuchnia

Póki co operacji nie będzie. Czekam na następny atak choroby i wtedy dopiero zostanę operowany. Póki co bardzo dobrze się czuję.

Dużo się też pozmieniało, nadal szukam jakichś sensownych kursów aby czymś pożytecznym czas zabić no i aby jakiejś wiedzy przybyło. Niestety ceny są (jestem nadal chory i w razie nawrotu choroby mam mieć 1 miesiąc rehabilitacji - siedząc w domu) wysokie. I nie mogę się zdecydować. Zarówno samochód jak i kurs są kosztowne. Wątpię aby udało mi się oba cele zrealizować tak jak chciałem.

A kolejnym ważnym osiągnięciem jest to że udało mi się ugotować pierogi - pierwszy raz w życiu robiłem no i w smaku były jak domowe. Kształt bardziej sierpa niż pieroga. Były problemy z zamykaniem pierogów ale jakoś się uporałem. No i gulasz z wołowiny. Tak to jest jak się weekendy spędza w domu. Nadmiar czasu w kuchni zabijam.

sobota, 13 września 2008

NHS i choroba

Już dawno się nie odzywałem więc chyba czas to nadrobić. Moja rutyna dnia niezmienna od czasu gdy zachorowałem to: śniadanie, pielęgniarka, praca, dom. Dzień w dzień to samo. Jedyne “zawirowania” to problemy z załatwieniem czegoś w NHS czyli tutejszej służbie zdrowia. Mam 3 lekarzy pierwszego kontaktu! Każdy radzi co innego, jednego chirurga (który odsyła mnie do innego specjalisty chirurga w danej dziedzinie) i poznałem kilka (przemiłych) pielęgniarek. Wszystko tutaj załatwia się telefonem i listami. Trzeba zawsze być umówionym wyjątkiem jest karetka i sytuacja wyjątkowa (rozcięcie wymagające szycia, zwichnięcia czy złamania). Jeżeli ktoś ma np. grypę ... to i tak musi zadzwonić i się umówić, jeżeli jest to coś ważnego to lekarz oddzwania i zadaje nam pytania dotyczące choroby. Pomimo że przychodnie wydają się być puste to jest to tylko złudzenie spowodowane umawianiem się na określone godziny. Czeka się około 5-10 minut i jest się już przyjętym.
Nie raz w Polsce czekałem na lekarza po godzinie lub więcej. A na chirurga to już nie wspomnę.

Moje pierwsze wrażenie z tutejszej służby zdrowia:

Nie mamy książeczek RUM'owskich, wszystko jest zapisane w komputerach a dane swobodnie przesyłane pomiędzy szpitalami a przychodniami, dokumenty papierowe są skanowane i także trzymane na komputerze.
Zawsze należy się umówić na spotkanie z lekarzem, data, jaki lekarz, która godzina nic więcej, żadnego pokazywania dokumentów.
L4 polskie no tutaj to nie wiem mam SSP Statuatory Sick Pay – odpowiednik polskiego L4 które wypłaca państwo kiedy ja choruję, oraz mój zakład pracy płaci mi drugie chorobowe.
By iść do specjalisty, szpitala dostajemy od lekarza list – skierowanie w którym jest wszystko podane, nasza choroba, jak leczony i każda inna notatka od lekarza, lekarz także (w moim przypadku) zadzwonił szpitala i powiadomił ich że dziś przyjdę bo naprawdę czułem się strasznie źle.
Po zakończeniu leczenia w szpitalu dostajemy list w którym mamy wszystko podane jaki zabieg mi zrobili, kiedy, co robić teraz, co potrzebuję, telefon w razie wypadku,
w szpitalu dostajemy leki za darmo (nie chodzi mi o kroplówki bo z tym to nie wiem ale za darmo dostaniemy antybiotyk oraz bandaże i inne opatrunki)!! A jeżeli ma się niskie dochody to i za leki w aptece nie musimy płacić!!! W aptece zawsze się pytają „Czy muszę płacić za swój lek?” chodzi im o to czy nie mamy – pobieramy żadnej zapomogi.
Pacjenci którzy nie płacą to:
- każdy poniżej 16 roku życia
- 16,17,18 latek kiedy uczy się na pełen etat
- powyżej 60 roku życia
- kobiety w ciąży
- ludzie którzy posiadają dokument medyczny zwalniający ich z płacenia
- kombatanci i ludzie posiadający War Pension

Jedyny kontakt z receptą to jest od czasu wydrukowania recepty od lekarza do czasu jej oddania w aptece, leki które wymagają kolejnego wypisania recepty są umieszczane w pudełku i na następny dzień może je odebrać.
Apteka, w aptece na lek z recepty trzeba poczekać, na każdym pudełku jest naklejka z naszymi danymi osobowymi oraz dozowaniem leku, wszystko zamknięte w papierowej torbie i zaklejone także naklejką z naszymi danymi osobowymi. Paczka taką można odebrać po 10 minutach lub można iść na zakupy i odebrać ją później jest także opcja aby paczka dotarła do naszego domu ale nie wiem czy za to już nie trzeba płacić dodatkowo.

środa, 27 sierpnia 2008

Piekielna choroba...

Ostatnio nic nie pisze bo dopadło mnie choróbsko jakieś i puścić nie chce. Trzyma mnie już od 15 sierpnia. Końca choroby nie widać. Mam kolejny tydzień zwolnienia, pielęgniarkę i jak skończy mi się kuracja antybiotykowa mam udać się do chirurga na .... zabieg operacyjny.

Chciałem tylno napisać że 17 sierpnia udało mi się zrealizować jeden z celów i odwiedziłem Royal Armouries.



niedziela, 10 sierpnia 2008

Nowe cele?

Ponieważ moje stare cele zostały osiągnięte: prawko, szkoła myślę że czas na nowe cele:
0. Pozwiedzać:
- Harewood House and Gardens
- The Yorkshire Planetarium
- Royal Armouyies
- York Gate Garden
- Yorkshire Sculpture park
- Golden Acre Park
- Leeds City Museum (teraz zamknięte z powodu jakichś prac wewnątrz muzeum).
-
Odwiedzone:
- Leeds Industrial Museum at Armley Mills
- Tropical World (można jeszcze raz odwiedzić z aparatem)
- Temple Newsam House & Park (teraz przydałoby się zdjęcia zrobić)
- Thackary Museum - Muzeum medyczne
- Abbey House Museum & Kirkstall Abbey
- Henry Moore Institute
- Leeds Art Gallery
- Roundhay Park


1. FCE - egzamin z angielskiego, uznawany przez każdego pracodawcę. Poziom wyższy od ESOL.
2. Kupno samochodu?

 

 

Moja Generacja gg Tagi : , ,